środa, 13 czerwca 2012

Rozdział 15


-Jechałem z mamą do domu kiedy zobaczyłem, że biegniesz w stronę szkoły . Nie przyszłaś dzisiaj do szpitala i nie odbierałaś telefonu więc nie miałem jak Ci powiedzieć, że nareszcie mnie wypisali.- odezwał się Chris.
-Jejku to świetnie !- krzyknęłam i podbiegłam do niego po czym go przytuliłam . Zrobiłam to jednak niezbyt delikatnie bo chłopak od razu lekko się skrzywił.- O matko przepraszam , będę uważać.- przeprosiłam go.
-Nic się nie stało tancereczko - puścił do mnie oczko.
-Jeszcze raz mnie tak nazwiesz, a zawalę Ci porządnego kuksańca w żebra- zastraszyłam go .
-Okej okej . A teraz mów.
-Co mam mówić?- zapytałam.
-Dlaczego płakałaś i co robisz tutaj w niedzielne popołudnie chodź na to drugie pytanie znam odpowiedź. Jest to przyczyna tego pierwszego pytania.
-Komplikujesz gorzej niż dziewczyna- zaśmiałam się.
-Tańczysz . W niedzielę. Sama.
-Tak . Słuchaj możemy nie rozmawiać o tym dlaczego tutaj jestem ?- poprosiłam.
-Harry.- to nie było pytanie ale raczej twierdzenie.
-Słuchaj, a może chcesz zobaczyć co Cię ominęło ? Ostatnio mieliśmy popową choreografię- zaśmiałam się ponownie- musisz kiedyś zobaczyć naszego trenera jak skacze do piosenki Britney Spears. 
-Wolałbym nie- zaśmiał się Chris.- A może przebierzesz się i pójdziemy coś zjeść?- zaproponował.
-W sumie czemu nie- uśmiechnęłam się . Przebrałam się szybko z ciuchów na trening w te, w których tu przyszłam i wyszliśmy ze szkoły.
-Chcesz iść na sushi ?- zapytał mnie i wtedy poczułam bolesny ucisk wspomnień.
-A co powiedziałbyś na to, abyśmy poszli do mnie i sami coś zrobili?- miałam nadzieję, że się zgodzi.
-Super- powiedział i ruszyliśmy w stronę domu.

                                        *Środa*
Właśnie wracałam ze szkoły i byłam w kiepskim humorze. Okazało się, że muszę zaliczyć dwa egzaminy w jednym terminie. Ciekawe jak mam to zrobić. A dlaczego? Tylko dlatego, że jako "nowa" nie miałam wstępnego egzaminu w wakacje. Ekstra . Oprócz tego wszystko układało się stopniowo . Chodź minęły tylko trzy tygodnie od kiedy zobaczyłam Harrego z tą dziewczyną.. jak on ją nazwał? Chyba Emily . W każdym bądź razie w ciągu tych wszystkich dni oddaliłam się bardzo od niego . Moja miłość osłabła ale niestety nie wygasła do końca. Wiedziałam, że się tylko mną bawił . Nie możliwe było to aby pokochał jakąś tam zwykłą Olivię Black tak mocno by być z nią dłużej. Styles dzwonił do mnie nie jednokrotnie, przychodził pod mój dom i pisał wiadomości w których twierdził, że mnie kocha i że tamta dziewczyna jest już przeszłością ale ja mu nie wierzyłam . Odebrałam jeden telefon od niego . Była to krótka rozmowa w której wyjaśniłam mu, że to koniec naszego związku po czym się rozłączyłam. Kat wspierała mnie w dołku często mnie odwiedzała, robiłyśmy sobie "babskie" wieczorki. Za to Chris ..  on stał się moim oparciem . Co wieczór przychodził do mnie do domu, uczyliśmy się razem, pomagałam mu nadrobić wszystkie zaległości . Nadal nie mógł tańczyć ale nagrywałam mu filmiki z zajęć i później wspólnie je oglądaliśmy. Zaprzyjaźnił się nawet z Nickiem . Kilka razy wyszli już razem na miasto . Ah właśnie co do mego brata. Przeprosił mnie. Powiedział, że wtedy był trochę wkurzony bo ostatnio zawalił kilka spraw w szkole i bał się że obleje pierwszy semestr, a jest to jego ostatni rok w liceum. Wybaczyłam mu lecz dotknęło mnie to bardzo i trochę mniej z nim teraz rozmawiam. Wreszcie doszłam do domu. Nie zastałam nikogo w środku . Poszłam do kuchni . Na lodówce była powieszona kartka od taty. "Dzisiaj pracuję do późna , twój brat po szkole ma trening więc też wróci wieczorem . Jeśli chcesz zjeść jakiś obiad to możesz coś ugotować lub wyjść zjeść coś na mieście . Pieniądze są na blacie. Tata"  Nie czułam się jednak głodna więc pieniądze zostawiłam w kuchni i poszłam na górę do swojego pokoju. Rozpakowałam książki i zaczęłam odrabiać lekcje kiedy zadzwonił telefon . Był to Chris. 
-Hej - przywitałam się.
-Cześć . Strasznie Cię przepraszam ale nie będę mógł dzisiaj do Ciebie przyjść . Jedziemy z rodziną odwiedzić babcię.
-Jasne rozumiem nie martw się pouczę się sama.
-Nie jesteś zła?- zapytał.
-No coś Ty. Pozdrów babcię- uśmiechnęłam się chodź on tego i tak nie mógł zobaczyć.
-Okej . To do jutra pa.
-Pa.- powiedziałam i rozłączyłam się. Nad książkami siedziałam jeszcze godzinę . Kiedy wreszcie skończyłam usiadłam na łóżku i włączyłam laptopa. Weszłam na TT mimowolnie sprawdziłam profil Hazzy. Nie pisał nic co zwróciłoby moją uwagę . Pozdrawiał fanów opisywał dzień jak zawsze zresztą. Następnie zalogowałam się na facebook'a kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam po schodach na dół. Otworzyłam drzwi. Stała w nich Kat.
-Hej - cmoknęłam ją w policzek.- Co Ty tutaj robisz? 
-Też miło Cię widzieć.- parsknęła.
-Nie, nie o to chodzi tylko nie byłyśmy chyba na dzisiaj umówione ?
-Nieee ale mam dla Ciebie propozycję.
-Słucham- powiedziałam trochę zainteresowana.
-Jedziesz ze mną i z chłopakami z 1D na koncert !- powiedziała piszczącym głosem.- Nialler chce żebym pojechała z nimi wrócimy w piątek ale nie mogę tam pojechać bez Ciebie !
-O nie nie nie na pewno nie !- byłam wkurzona jak ona mogła mnie namawiać na taki wyjazd? Przecież wie że tego pragnę ale Harry... nie dam rady .
-Jasne że tak ! Muuusisz tam jechać proszę proszę proszę! Poza tym Oli będziecie mieli szansę pogadać... on Cię kocha mówię Ci !
-Kat !- krzyknęłam.
-OK nie będziecie gadać. 
-Sama nie wiem ..- wahałam się ... w końcu przyjaźnię się z chłopakami a nie mogę stracić z nimi kontaktów tylko dlatego że nie jestem już z loczkiem.- Okej pojadę . A kiedy wyjeżdżamy? I gdzie to jest ?- zapytałam.
-We Włoszech, a samolot mamy za godzinę.
-ZA GODZINĘ ?! Przecież muszę się spakować i powiadomić tatę ! Nie zdążę!- byłam wkurzona powiedziała mi o wylocie godzinę przed startem.
-Dzwoń do taty, a ja pomogę Ci się spakować- mówiła podekscytowana. *Pół godziny później* 
-Nie wiem jakim cudem spakowałyśmy to wszystko w pół godziny- powiedziałam zmęczona i opadłam na łóżko.
-Ej nie ma czasu na leżenie ! Przebieraj się i jedziemy na lotnisko. 
-A co z Twoimi rzeczami ?- zapytałam.
-Niall już je wziął godzinę wcześniej. - powiedziała. Pobiegłam szybko się przebrać po czym zamówiłam taksówkę i wyjechałyśmy z domu. Jazda na lotnisko zajęła nam piętnaście minut. Szybko znalazłyśmy chłopaków. Kat i Nialler od razu wpadli sobie w objęcia , ja natomiast przytuliłam się z każdym z chłopaków i kiedy podeszłam do Hazzy serce mi szybciej zabiło . Nie widziałam go kilka tygodni ale nie wiedziałam, że aż tak mi go brakowało. Powiedziałam tylko krótkie "cześć" i szybko zagadałam czymś Zayna aby nie musieć rozmawiać z loczkiem. Oczywiście  już zebrało się wokół nas wiele reporterów i mnóstwo fanek. Niektórzy prosili abym ustawiła się do zdjęcia z Stylesem jednak grzecznie odmawiałam. W końcu wsiedliśmy na pokład. Miałam nadzieję że usiądę obok Kat w końcu mieliśmy lecieć jakiś czas jednak jedyne wolne miejsce było obok Hazzy. O nie miałam ochotę się zawrócić. Podeszłam szybko do Kat . 
-Zamień się ze mną miejscami ! - szepnęłam.
-O nie nie my siedzimy razem, a wy gołąbeczki razem- powiedział Nialler. Miałam ochotę go udusić . Popatrzyłam błagalnym wzrokiem na Lou jednak ten cicho się zaśmiał . Co to ma być?! Jakiś spisek ? Wiedziałam , wiedziałam. Mogłam zostać w domu i miło spędzić czas z Chrisem . No może nie dziś ale jutro. Usłyszałam głos pilota który kazał usiąść wszystkim i zapiąć pasy. Świetnie. Nie mam wyboru . Włożyłam swoją torbę na górę ponad siedzeniami po czym usiadłam i zapięłam pasy.
-Olivia ..- zaczął od razu Harry.
-Proszę nie.- błagałam go.
-Kocham Cię. Powiedziałem jej że coś do niej czuję, bo bałem się że będzie mnie nękać ale słyszałaś co mówiłem dalej . To z Tobą chcę być- mówił.
-Przestań albo wysiądę z tego samolotu- powiedziałam po czym założyłam na uszy słuchawki i włączyłam swoją ulubioną playlistę. Wystartowaliśmy. Widziałam jak Kat mizia się z blondasem. Lou śmiał się wraz z Liamem i Zaynem . Ostatni raz spojrzałam w stronę Harrego . Parzył na mnie błagalnym wzrokiem . Chciał dotknąć mojej ręki jednak ja z wielkim oporem zabrałam ją i odwróciłam się w druga stronę.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Hej hej. Oto i 15 rozdział niby nic się nie dzieje ale musiałam taki "pośredni " rozdział napisać aby wyjaśnić kilka rzeczy .I  niestety ale ponownie muszę was trochę zaszantażować ponieważ nie wiem czy nadal ktoś czyta te moje wypociny a więc 5 komentarzy = nowy rozdział. Przepraszam ale muszę wiedzieć czy to czytacie. Z góry dzięki za komentarze i ponownie podaję TT : klik (jeśli chcecie follow back - piszcie ) Jeśli ktoś chce być powiadamiany o nowych rozdziałach to także piszcie :) Roni ♥

Wchodźcie na tego bloga : http://dance-with-life.blog.onet.pl/

8 komentarzy:

  1. mam cały czas nadzieję,że Hazza zejdzie się z Oli :<<<< czekam na ten moment :<
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Grr nie nawidze Harrego!!!!!!!!!! :< Żeby Olivia była z Chrisem!!!! <3 Pisz nastepny rozdział!!! :) M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj Next'a!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, dołączam się. Niech Olivia będzie z Chrisem! : )
    szybko pisz następny .

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech Olivia będzie z Hazzą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie piszesz :)
    Olivia powinna być z Harrym ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. I więc dziś Wećka widzę nowy rozdział ^^
    świetne .

    OdpowiedzUsuń
  8. ona ma być z Harry'm a nie z Chris'em, on jest jakiś dziwny..
    dawaj kolejny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń